Miały być najpierw zdjęcia pokoiku dla dziewczynek po generalnym liftingu ale pomyślałam sobie, że najpierw puszczę małą zajawkę 🙂
Oto mała Hania, która bawi się prezentem mikołajkowym w … swoim pokoju 🙂 Pokoju prawie nie widać, ale … apetyt rośnie w miarę jedzenia 😀 Już wkrótce nowe zdjęcia !
_______________________________
I thought I would show some pics of the girls’ room after the general lifting but I decided to tease you a bit first 🙂
This is my younger Hania who plays with her Santa Claus’ gift in … her room 🙂 You can’t see the room but … appetite comes with eating 😀 New pics shall arrive soon!
13 lutego, 2010 at 13:42
Proszę, moda wraca. Nawet na zabawki.
Podobnymi domkami, no może trochę mniejszymi, bawiłam się chętnie, będąc w wieku Hani. A było to… ale, mniejsza.
W każdym razie Wasza śliczna Hania wygląda na bardzo zabawką zaintrygowaną.
13 lutego, 2010 at 19:52
Ja też miałam taki domek – mój zrobił mi Tato i nawet było w nim światło na baterię !
Uwielbiałam kłaść się wieczorem na podłodze i zaglądać w oświetlone okna … co tam nie było! tapeta taka jak w moim pokoju, mebelki a w łazience Tato wkleił mi pocztówkę z Kanady z wodospadem Niagara … nadal jestem pod jego wrażeniem, naprawdę …
A w naszym domku Hania cały czas prowadzi przemeblowanko 🙂
14 lutego, 2010 at 0:15
No a ten domek, który ma Hania, skąd pochodzi? Też ma swoją historię?
14 lutego, 2010 at 12:06
Ten nie ma, Mikołaj go przytaskał do domu, ot co 🙂
15 lutego, 2010 at 20:44
Ten domek wlaśnie nabywa swoja historie. 😉 A córcia Piękna.
15 lutego, 2010 at 21:02
🙂
dziękuję Ci Żelciu … lejesz miód na moje serce 🙂
W przedszkolu mamy takiego chłopca, o którym mówią: jaki ładny taki niegrzeczny 😛
Hania jest grzeczna, ale tylko przy obcych 🙂 więc o niej tak nie mówią … ale co w domu, oj …
16 lutego, 2010 at 12:33
Bo Hanki mają poczucie własnej wartosci i nie dadzą sobie w garnku mieszać. Te które znam wychodzą na tym całkiem dobrze. 🙂
22 lutego, 2010 at 8:27
Czytasz w moich myślach – zawsze mam taką nadzieję, że pyskata nie da się oszwabić i da sobie radę w życiu !
Ale czasami jak nam coś Haneczka powie to aż w pięty idzie … ech 🙂